Czy wspólnik wieloosobowej spółki z o.o. może zostać zatrudniony w tej spółce na umowę o pracę?

Odnośnie problematyki jednoosobowej spółki z o.o. a składek na ubezpieczenia społeczne pisaliśmy tutaj. Jak wygląda obecnie sytuacja zatrudniania (na umowę o pracę) wspólników, którzy posiadają większościowe udziały w spółkach z o.o.?
Powyższe budziło dużo wątpliwości zarówno jeśli chodzi o stanowisko sądów orzekających jak i stanowisko ZUS. Nie pomaga powyższemu również ostatnie orzeczenie Sadu Najwyższego z dnia 24 marca 2021 r. (III USK 156/21), gdzie Sąd stwierdził:
„Wspólnik, który ma większościowe udziały w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością nie może korzystać z ubezpieczenia społecznego jako pracownik. Z tym stanowiskiem nie koliduje możliwość pracowniczego ubezpieczenia wspólników wieloosobowych spółek z ograniczoną odpowiedzialnością na stanowiskach członków zarządu. Jednak, gdy udział w kapitale zakładowym spółki innych wspólników pozostaje iluzoryczny to w orzecznictwie Sądu Najwyższy nie aprobuje się czynności zmierzających do wykreowania więzi pracowniczej, pozbawionej jednocześnie jej immanentnych cech z racji połączenia pracy i kapitału”.
Powyższe zagadnienie koncentruje się na dopuszczalności zatrudnienia wspólnika większościowego spółki na umowę o pracę, a tym samym możliwości podlegania ubezpieczeniom społecznym z tego tytułu. Sąd wskazał, wspólnik posiadający większościowe udziały w spółce z o.o. nie może korzystać z ubezpieczenia społecznego jako pracownik, niemniej jednak z takim stanowiskiem nie koliduje możliwość pracowniczego ubezpieczenia wspólników spółek z o.o. wieloosobowych na stanowiskach członków zarządu. Natomiast w sytuacji kiedy udział w kapitale zakładowym jest iluzoryczny to w orzecznictwie nie aprobuje się czynności zmierzających do wykreowania więzi pracowniczej. W ww. orzeczeniu Sąd Najwyższy wskazał również, że:
„Zwroty “prawie jedyny wspólnik” oraz “iluzoryczny wspólnik” nie wywodzą się z języka prawnego, są zaś wyrazem opisu stanu faktycznego danej sprawy. Nie podlegają wykładni tak jak przepisy prawa. Prawdą jest, że Sąd Najwyższy nie sprecyzował dotąd znaczenia pozaustawowych pojęć “niemal (prawie) jedyny wspólnik (udziałowiec)” lub “wspólnik (udziałowiec) iluzoryczny”, jednak nie może budzić wątpliwości, że proporcja, z jaką mamy do czynienia w sprawie oznacza, że odwołująca się ma pozycję właścicielską tak dalece dominującą, iż nie może być własnym pracodawcą. Taka skala większości udziałów (przewagi głosów w zgromadzeniu wspólników) oraz sposób jej wykorzystywania nakazuje traktować wieloosobową spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością na równi ze spółką jednoosobową, w której jedyny udziałowiec nie może pozostawać w stosunku pracy ze spółką ze względu na brak elementów konstrukcyjnych właściwych dla stosunku pracy (por. np. uchwałę Sądu Najwyższego z 8 marca 1995 r., I PZP 7/95, OSNAPiUS 1995 Nr 18, poz. 227 i wyrok z 16 grudnia 1998 r., II UKN 394/98”.
Wyżej wskazane postanowienie Sądu Najwyższego nie napawa optymizmem, jednak należy mieć na względzie, że powyższe nie stanowi uchwały siedmiu sędziów, a zatem nie stanowi tzw. zasady prawnej.
Wskazywaliśmy już wcześniej, że brak jest legalnej definicji „wspólnika iluzorycznego”. Co więcej, organ bardzo często na potrzeby postępowania tworzy własną, nie znajdującą poparcia w żadnej ustawie definicję „spółki jednoosobowej”, która jest sprzeczna z legalną definicją spółki jednoosobowej znajdującej się w przepisach kodeksu spółek handlowych. Zgodnie bowiem z ww. za spółkę jednoosobową rozumie się spółkę kapitałową, której wszystkie udziały albo akcje należą do jednego wspólnika albo akcjonariusza. W ocenie natomiast organu rentowego, spółką jednoosobową jest nawet spółka gdzie jeden ze wspólników posiada 90 % udziałów, a drugi wspólnik 10%, który jest traktowany jako wspólnik iluzoryczny po to aby dokonać tzw. optymalizacji podatkowej (zwolnić wspólników z opłacania ZUS).
Takie działania organu bardzo często prowadzą najpierw do wydawania decyzji o niepodleganiu przez wspólnika większościowego obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym z tytułu zawartej umowy o pracę, a następnie do wydania decyzji, że osoba ta podlega jako wspólnik jednoosobowej spółki z o.o. ubezpieczeniom społecznym jak osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą. To z kolei nierzadko prowadzi do wydania decyzji stwierdzającej, że dana osoba jest dłużnikiem ZUS z tytułu nieopłaconych składek jako przedsiębiorca często w bardzo wysokich kwotach, za kilka lat wstecz.
Takie działania natomiast w naszej ocenie nie powinny mieć miejsca, a organ rentowy nie może dowolnie interpretować ustawowych definicji na potrzeby swojego postanowienia. Do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia powyższej sprawy przez Sąd, wskazane jest skonsultowanie powyższego z prawnikiem oraz podjęcie stosownych kroków w celu uniknięcia wydania ww. decyzji przez organ.

Joanna Kawecka
Radca Prawny. Specjalistka ubezpieczeń społecznych.