ZUS wyłączył pracownika z obowiązkowych ubezpieczeń społecznych na 25 lat wstecz. Wygrana sprawa z ZUS.

ZUS może wykluczyć pracownika z ubezpieczeń społecznych nawet do 25 lat wstecz. Historia pana Jacka pokazuje, że nie jesteśmy bezradni wobec takich decyzji.

Pan Jacek otrzymał decyzję, na mocy której ZUS uznał, że od 1999 r. nie jest pracownikiem w swoim zakładzie pracy, a to oznacza, że od 1999 r. nie podlega z tego tytułu obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym (emerytalnym, rentowym, wypadkowemu, chorobowemu). Przepisy bowiem nie przewidują terminu przedawnienia do wydania przez Zakładu Ubezpieczeń Społecznych decyzji w zakresie podlegania.  

Pan Jacek został zatrudniony u Płatnika składek początkowo jako pracownik administracyjno-biurowy w okresie od 1994 r. do 1999 r. Następnie zmienił się jego zakres obowiązków i wykonywał pracę w wymiarze ¼ etatu, a od 2006 r. miał zadaniowy system czasu pracy.

ZUS uznał, że w trakcie postępowania strony nie przedłożyły dokumentów na wykonywanie pracy, brak było nadzoru, brak określonego miejsca i czasu pracy. Nie ma znaczenia, że przez ponad 20 lat ZUS pobierał składki za pracownika. W wyniku odwołania Sąd I instancji zmienił decyzję w części. Od przedmiotowego wyroku złożyliśmy apelację.

Sąd Apelacyjny podzielił naszą argumentację. Sąd Apelacyjny wskazał, że ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że w całym spornym okresie ubezpieczony wykonywał u płatnika składek pracę związaną z jego zakresem obowiązków. Sąd Apelacyjny wskazał również, że ZUS nie udowodnił braku nadzoru pracodawcy nad pracą pracownika. Jak wskazał Sąd Apelacyjny w wyroku:

„Pracowniczego podporządkowania nie można utożsamiać permanentnym nadzorem (obserwacją) przełożonego nad sposobem czy też właściwym tempem wykonywanych czynności, wystarczy bowiem wskazanie zadania i zakreślenie terminu jego wykonania, a następnie kontrola jakości i terminowości wykonanej pracy (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2016 r. II PK 352/14, LEX nr 2004192). Dla Sądu Apelacyjnego niewątpliwie praca ubezpieczonego musiała być wykonywana zgodnie ze wskazanymi zadaniami i w określonych terminach, skoro płatnik składek współpracuje z nim już od 1999 r. Nie przedstawiono przy tym dowodów pozwalających na przyjęcie odmiennego twierdzenia”.

Wyrok Sądu Apelacyjnego  zmieniający zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego oraz decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Co natomiast ciekawe, ZUS zarzucił Panu Jackowi, że nie jest w stanie przedstawić dowodów świadczenia pracy od 1999 r., niemniej jednak w odpowiedzi na nasze żądania przedłożenia dokumentów z kontroli jaka odbyła się u pracodawcy lata wcześniej, ZUS wskazał, że znajdują się w archiwum i nie ma możliwości ich przedłożenia.

Coraz częściej spotykam się z decyzjami, gdzie ZUS wyłącza ubezpieczonych za lata wstecz. Jest to bardzo niepokojąca praktyka ze strony organu rentowego, która słusznie podważa zaufanie obywateli do organów państwowych.

Kiedy ZUS kwestionuje działalność gospodarczą?

Jednymi z najczęstszych postępowań wszczynanych przez ZUS są postępowania zmierzające do kwestionowania prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej sięgające na wiele lat wstecz. Innymi słowy ZUS próbuje wykazać, że dany przedsiębiorca od lat nie prowadzi działalności gospodarczej.

Najczęściej ma to miejsce, kiedy zwiększana jest podstawa wymiaru składek i przedsiębiorca przez dłuższy okres czasu pobiera zasiłki (chorobowe, macierzyńskie etc.).

Definicja działalności gospodarczej uregulowana jest w art. 3 ustawy Prawo przedsiębiorców. Zgodnie z nią „Działalnością gospodarczą jest zorganizowana działalność zarobkowa, wykonywana we własnym imieniu i w sposób ciągły”. Wykluczając danego przedsiębiorcę z ubezpieczeń ZUS najczęściej powołuje się na brak przychodów danego przedsiębiorcy oraz długotrwałe korzystanie przez niego ze świadczeń. Należy jednak pamiętać, że osoba niezdolna do pracy (pobierająca zasiłek chorobowy) nie może wykonywać działalności zarobkowej nie narażając się na konsekwencje przewidziane w ustawie zasiłkowej (zwrot zasiłku).

Linia orzecznicza w tym zakresie jest właściwie jednolita. I tak, zgodnie ze stanowiskiem Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 16 czerwca 2015 r., III AUa 1130/14, Osoba niezdolna do pracy i uprawniona do zasiłku chorobowego (w okresie pobierania tego zasiłku) nie może być uznana za osobę, która zaprzestała wykonywania pozarolniczej działalności gospodarczej”. Dalej, w wyroku Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 9 września 2019 r., III AUa 426/19, Sąd zaprezentował pogląd, że „Obniżenie aktywności zawodowej osoby prowadzącej działalność gospodarczą może być uzasadnione okresami niedyspozycji zdrowotnej. Nie można bowiem wymagać, by prowadzący działalność, z narażeniem własnego zdrowia, w okresie niedyspozycji zdrowotnej, intensyfikował tę działalność tylko na potrzeby oceny organu rentowego.

Czy zatem sprawy, gdzie ZUS kwestionuje prowadzenie działalności gospodarczej z uwagi na okresy niezdolności do pracy można wygrać?

Jak najbardziej, jeśli w okresach pomiędzy niezdolnościami do pracy ubezpieczony faktycznie podejmował działania związane z rzeczywistym prowadzeniem działalności gospodarczej. Jeśli otrzymali Państwo decyzję wykluczającą z ubezpieczeń społecznych, zapraszam do kontaktu.

Zgłoszenie do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego po macierzyńskim

Do mojej Kancelarii trafia bardzo dużo klientów, którzy nie zostali zgłoszeni bądź nie zgłosili się do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego po zakończeniu pobierania zasiłku macierzyńskiego. Przez lata w orzecznictwie zarówno Sądów powszechnych jak i Sądu Najwyższego istniała rozbieżność co do tego, czy podleganie pod dobrowolne ubezpieczenie chorobowe osoby prowadzącej pozarolniczą działalność gospodarczą, ustaje w okresie pobierania zasiłku macierzyńskiego. Dysonans w tym zakresie został ostatecznie rozstrzygnięty uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 2019 r., III UZP 2/19. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu tej uchwały wskazał, że rozpoczęcie pobierania zasiłku macierzyńskiego przez osobę prowadzącą pozarolniczą działalność, która uprzednio została objęta dobrowolnie ubezpieczeniem chorobowym powoduje ustanie ubezpieczenia chorobowego.

Co to oznacza dla ubezpieczonych?

To, że po zakończeniu pobierania zasiłku macierzyńskiego, osoba prowadząca działalność gospodarczą celem zachowania „ciągłości” podlegania powinna zgłosić się do ubezpieczenia dobrowolnego chorobowemu w terminie 7 dni. Jak wskazał Sąd Najwyższy w powołanej wyżej uchwale zgodnie z obowiązującymi przepisami, obowiązkiem organu rentowego wynikającym z art. 8 i 9 k.p.a. jest pouczenie osoby prowadzącej pozarolniczą działalność, że z chwilą objęcia jej obowiązkowym ubezpieczeniem emerytalnym i rentowymi z tytułu pobierania zasiłku macierzyńskiego jej dobrowolne ubezpieczenie chorobowe ustaje, a ponowne objęcie tym dobrowolnym ubezpieczeniem chorobowym w związku z prowadzoną pozarolniczą działalnością może nastąpić po zakończeniu pobierania zasiłku macierzyńskiego, co wymaga jednak złożenia stosownego wniosku.

Również w wyroku z dnia 3 października 2019 r., sygn. akt III UK 268/18 Sąd Najwyższy wskazał, że „wynikające z niedopełnienia ciążącego na organie rentowym obowiązku informacyjnego błędne pouczenie co do podlegania ubezpieczeniu chorobowemu przez osobę ubezpieczoną z tytułu pozarolniczej działalności po zakończeniu okresu pobierania zasiłku macierzyńskiego i po ustaniu tytułu podlegania ubezpieczeniom społecznym w związku z pobieraniem takiego zasiłku powoduje, że działania formalne podjęte przez taką osobę w terminie określonym w art. 14 ust. 1 lub ust. 1a u.s.u.s., w celu zachowania prawa do świadczeń zasiłkowych z ubezpieczenia chorobowego, powinny być traktowane jako faktyczne (i skuteczne) złożenie wniosku o objęcie dobrowolnym ubezpieczeniem chorobowym dokonane w tych terminach” (takie stanowisko jest prezentowane również przed sądami powszechnymi np. Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 25.10.2018 r., III AUa 1259/18).

Podobna sytuacja dotyczyła Pani Moniki, która zgłosiła się do mnie z dwoma decyzjami – jedna dotyczyła przyznania jej prawa do zasiłku chorobowego od podstawy niższej aniżeli zadeklarowana a druga zwrotu nienależnie pobranych świadczeń w wysokości ponad 80 000 zł z uwagi na to, że wyniku przesunięć na koncie została wykluczona z ubezpieczenia chorobowego w miesiącu poprzedzającym skorzystanie z zasiłku macierzyńskiego. Panią Monikę przywróciliśmy do ubezpieczenia chorobowego zachowując ciągłość podlegania. To oznacza, że nie jest zobowiązana do zwrotu 80 000 zł plus odsetki tytułem zasiłku macierzyńskiego oraz, że podlega dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu od dnia następnego po zakończeniu pobierania zasiłku chorobowego, co z kolei wpływa na wysokość świadczeń w kolejnej ciąży.

Jeśli zatem nie zostali Państwo zgłoszeni do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego po zakończeniu prowadzenia działalności gospodarczej, zapraszam do kontaktu.

Co zrobić, kiedy ZUS nalicza składki od niewyrejestrowanej działalności gospodarczej?

Czy ZUS może naliczyć składki za firmę, której w praktyce nie prowadzisz? Wielu przedsiębiorców nawet nie zdaje sobie sprawy, że formalny wpis do ewidencji pociąga za sobą poważne konsekwencje finansowe. W tym artykule wyjaśniam, co zrobić i jak bronić się przed roszczeniami, kiedy urząd upomina się o zaległe składki.

Sprawy o to czy działalność gospodarcza faktycznie jest prowadzona czy też nie stanowią jedne z fundamentalnych spraw prowadzonych w mojej Kancelarii. W trakcie prowadzenia butikowej kancelarii zajmującej się prowadzeniem tylko i wyłącznie spraw z zakresu ubezpieczeń społecznych przygotowałam dziesiątki odwołań od decyzji dotyczącej podlegań ubezpieczeniom z tytułu właśnie prowadzonej działalności gospodarczej. Zdecydowanie częściej były to odwołania od decyzji wykluczających z ubezpieczeń np.: kobiety w ciąży, które założyły działalność, zadeklarowały podstawy wymiaru składek wyższe niż minimalne a następnie rozpoczęły pobieranie zasiłku macierzyńskiego.

Natomiast zdarzają się również sprawy, gdzie działalność nie jest prowadzona, tj. przedsiębiorca albo jej nie wyrejestruje, albo nie zawiesi bądź też po prostu nie podejmuje żadnych czynności z tą działalnością związanych. Bardzo często Klienci zwracają się do mnie, kiedy otrzymują decyzję z ZUS, że są winni Zakładowi kilkanaście albo kilkadziesiąt nawet tysięcy złotych z uwagi na nieopłacanie składek.

Czy to oznacza, że w takim wypadku Klient zobowiązany jest do tego, żeby zapłacić do ZUS kwoty wskazane w decyzji z odsetkami?

Niekoniecznie. Samo podjęcie działalności gospodarczej o ile powoduje nawiązanie stosunku ubezpieczenia społecznego z mocy prawa o tylewpis do rejestru nie przesądza o faktycznym prowadzeniu działalności. Wpis ten rodzi domniemanie prawne, zgodnie z którym, gdy osoba wpisana do ewidencji nie zgłosi zawiadomienia o zaprzestaniu działalności, jest traktowana jak prowadząca działalność. Domniemanie to można obalić udowodniając, że w spornym okresie działalność faktycznie nie była prowadzona. Oczywiście, wszystko zależy od indywidualnej sprawy i od tego jak w rzeczywistości wyglądał przebieg w okresie, kiedy działalność była cały czas zarejestrowana.

Z podobną sprawą zwrócił się do mnie Pan Michał, który co prawda opłacał składki dla ZUS, ale faktycznie działalności gospodarczej nigdy nie podjął. Sąd Okręgowy uznał nasze argumenty i wydał wyrok korzystny dla Klienta wyłączając go z podlegania ubezpieczeniom społecznym.

Co zrobić, kiedy ZUS nalicza składki od niewyrejestrowanej działalności gospodarczej?

Czym jest tzw. „trójkąt umów” i jakie konsekwencje wywołuje na płaszczyźnie ubezpieczeń społecznych?

Czym jest tzw. „trójkąt umów” i jakie konsekwencje wywołuje na płaszczyźnie ubezpieczeń
społecznych? Konsekwencje zatrudniania ubezpieczonych na umowie o pracę oraz umowie zlecenie w firmach powiązanych.

ZUS od jakiegoś czasu masowo przeprowadza kontrole dotyczące prawidłowości i rzetelności obliczania składek na ubezpieczenia społeczne oraz innych składek, w sytuacjach, gdzie ubezpieczeni zatrudnieni są zarówno na umowach o pracę jak i umowach zlecenie w podmiotach w ocenie ZUS powiązanych kapitałowo lub osobowo.
Coraz częściej dochodzi do sytuacji, gdzie w wyniku kontroli ZUS nakłada na pracodawców obowiązek płacenia składek za pracowników, którzy „po godzinach” w ocenie ZUS wykonują pracę na umowę zlecenie co prawda na podstawie umowy zawartej z inną firmą, z której to pracy w ostateczności korzysta pracodawca.

Zgodnie z art. 8 ust 2a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych „za pracownika, w rozumieniu ustawy, uważa się także osobę wykonującą pracę na podstawie umowy agencyjnej, umowy zlecenia lub innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, albo umowy o dzieło, jeżeli umowę taką zawarła z pracodawcą, z którym pozostaje w stosunku pracy, lub jeżeli w ramach takiej umowy wykonuje pracę na rzecz pracodawcy, z którym pozostaje w stosunku pracy”.

W ocenie ZUS podpisanie umowy zlecenie z pracownikiem firmy, z którą zleceniodawca jest powiązany kapitałowo lub osobowo, jest optymalizacją składek. ZUS oraz sądy przyjmują, że w myśl powołanego przepisu do działania “na rzecz” nie jest konieczne istnienie stosunku prawnego między osobą wykonującą zlecenie czy dzieło, a przedsiębiorcą, który ma z tego tytułu opłacić składki. Do uznania takiego zleceniobiorcy za pracownika wystarczy, że przedsiębiorca będący jego pracodawcą przejmuje w ostatecznym rozrachunku efekty pracy wykonanej z podmiotem trzecim. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości przez ZUS, pracodawca obciążany zostaje zapłatą składek za czynności wykonywane w ramach zlecenia.
Z moich obserwacji wynika, że najwięcej kontroli dotyczy podmiotów z branży medycznej, szkół językowych, firm spedycyjnych oraz firm z branży budowlanej.

Natomiast czy ZUS ma zawsze rację?

Niekoniecznie. Natomiast nie ukrywam, że często klienci zgłaszają się na etapie otrzymania decyzji, co nierzadko biorąc pod uwagę przebieg kontroli i treść jej protokołu znacznie obniża szanse na pozytywne rozpatrzenie sprawy w sądzie. Aby jednak ustalić szanse powodzenia sprawy należy sprawdzić m.in. powiązania pomiędzy płatnikami, ewentualne przepływy, przeanalizować i dokładnie ocenić specyfikę pracy wykonywanej na rzecz płatników.


Poniżej jeden z ostatnich wyroków w sprawie tzw. „trójkąta umów”.

Zatem jeśli otrzymali Państwo zawiadomienie o zamiarze wszczęcia kontroli, bądź też otrzymali
Państwo protokół kontroli lub decyzje, zapraszam do kontaktu.

Kiedy warto walczyć z ZUS-em w sądzie? Najczęstsze sprawy i ich skutki

Spory z ZUS-em dotyczą każdego roku tysięcy osób – w tym przedsiębiorców, pracowników, zleceniobiorców. ZUS, jako instytucja, wydaje decyzje administracyjne, które nie zawsze są zgodne z interesem ubezpieczonych. Dlatego warto wiedzieć, że masz prawo się odwołać, a w wielu przypadkach nawet powinieneś. Odwołania od decyzji ZUS to kluczowy krok w ochronie swoich interesów, szczególnie gdy w grę wchodzą świadczenia pieniężne z ZUS. W tym artykule przybliżam Państwu, w jakich sytuacjach warto wejść na drogę sądową, jakie są najczęstsze powody sporów z ZUS oraz dlaczego warto skorzystać z pomocy prawnika specjalizującego się w sprawach z ZUS.

Najczęstsze powody sporów z ZUS

Decyzje wydawane przez ZUS często budzą wiele kontrowersji. Do najczęstszych przyczyn sporów z ZUS należą:

1. Odmowa przyznania zasiłku macierzyńskiego, chorobowego, opiekuńczego.

Często ZUS odmawia przyznania zasiłku m.in.: chorobowego, macierzyńskiego czy opiekuńczego. Powody bywają różne: od rzekomych błędów formalnych w dokumentacji po wątpliwości dotyczące zatrudnienia. W przypadku zasiłku chorobowego często podstawą wydawanych decyzji odmownych jest wykonywanie pracy zarobkowej w okresie zwolnienia bądź wykorzystywania zwolnienia lekarskiego niezgodnie z przeznaczeniem.

2. Wstrzymanie wypłat świadczeń

ZUS ma prawo wstrzymać wypłatę świadczeń w trakcie kontroli bądź postępowania wyjaśniającego. Do takich sytuacji dochodzi kiedy przedsiębiorca lub pracownik jest na długotrwałym zwolnieniu lekarskim lub korzysta z wysokich świadczeń, bądź też zgłosił się do ubezpieczeń społecznych w krótkim okresie przed złożeniem wniosku o wypłatę zasiłku chorobowego lub zasiłku macierzyńskiego.

3. Kwestionowanie stosunku pracy, stosunku zlecenia bądź prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej.

Jednym z bardziej problematycznych obszarów jest podważanie przez ZUS ważności umów o pracę, umów zlecenie bądź prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej. Dotyczy w przeważającej mierze kobiet w ciąży lub osób, które w krótkim czasie przed uzyskaniem świadczeń podjęty zatrudnienie bądź założyły działalność gospodarczą.

4. Ustalanie przez ZUS prowadzenia działalności gospodarczej i naliczanie składek z tego tytułu.

Sytuacja odmienna aniżeli w pkt. 3. ZUS wydaje wiele decyzji, gdzie stwierdza, że przedsiębiorca został wpisany do rejestru przedsiębiorców, a tym samym prowadzi pozarolniczą działalność gospodarczą i z tego tytułu zobowiązany jest do zapłaty składek społecznych. Często decyzje te dotyczą okresów wstecz.

5. Zgłoszenie z błędnym kodem.

Bardzo wiele spraw dotyczy sytuacji gdzie podczas zgłaszania się do ubezpieczeń społecznych omyłkowo został wpisany w drukach do ZUS błędny kod. Przykładowo, przedsiębiorca, który chce skorzystać z ulgi na start w zgłoszeniu wpisuje kod dotyczący Małego ZUS plus i dowiaduje się o tym po kilku miesiącach/latach.

6. Zwrot nienależnie pobranych świadczeń.

ZUS może żądać zwrotu świadczeń, które – jego zdaniem – zostały pobrane nienależnie. Dotyczy to bardzo często zasiłków macierzyńskich, zasiłków chorobowych, ale też i świadczeń rentowych za wiele lat wstecz.

7. Odmowa umorzenia zaległości składkowych

W przypadku trudnej sytuacji finansowej przedsiębiorcy mogą wnioskować o umorzenie lub rozłożenie zaległości na raty. Wówczas warto rozważyć odwołanie od takiej decyzji ZUS.

8. Kwestionowanie podstawy wymiaru składek.

Często dotyczy to przedsiębiorców, którzy zadeklarują zbyt wysoką w ocenie ZUS podstawę wymiary składek na ubezpieczenia społeczne. Takie decyzje wydawane są również w stosunku do pracowników zatrudnionych, w ocenie ZUS, za rażąco wygórowanym wynagrodzeniem w stosunku do pracy jaką wykonują.

Odwołania od decyzji ZUS – kiedy warto je wnosić?

Nie każda decyzja ZUS wymaga wejścia na drogę sądową, ale istnieją sytuacje, w których odwołanie jest kluczowe:

1. Decyzje, które są nieuzasadnione lub krzywdzące.

Jeśli decyzja ZUS opiera się na niepełnych informacjach, wybiórczo przeprowadzonym postępowaniu dowodowym lub błędnej interpretacji przepisów, warto ją zakwestionować.

2. Znaczące skutki finansowe.

Decyzje dotyczące odmowy świadczeń lub konieczności zwrotu dużych kwot mogą znacząco wpłynąć na stabilność finansową przedsiębiorcy lub pracownika.

3. Wątpliwa podstawa prawna decyzji

W sytuacji, gdy decyzja ZUS budzi wątpliwości co do jej zgodności z przepisami, warto rozważyć wniesienie odwołania i skierowanie sprawy do sądu.

Jak wygląda proces odwołania od decyzji ZUS?

Odwołania od decyzji ZUS należy składać do sądu za pośrednictwem ZUS w ciągu miesiąca od dnia otrzymania decyzji. Proces w Kancelarii wygląda następująco:

1. Analiza decyzji ZUS.

Pierwszym krokiem jest dokładna analiza stanu faktycznego Klienta oraz stanu prawnego wskazanego w uzasadnieniu decyzji. W tym celu wysyłam Klientowi listę dokumentów, które potrzebuję do wykonania wstępnej analizy.
Następnie, umawiamy się na rozmowę w Kancelarii bądź na wideokonsultację gdzie zadaję Klientowi kluczowe pytania, które niezbędne są do ustalenia strategii działania. Analizuję również przebieg kontroli bądź postępowania wyjaśniającego czyli procedury jaka ma miejsce przed wydaniem decyzji przez ZUS. Dzięki temu jestem w stanie oszacować jakie mamy szanse w postępowaniu sądowym. Ten krok jest niezbędny do podjęcia dalszych działań.

2. Przygotowanie odwołania.

Odwołanie opiera się na szczegółowym wywiadzie z Klientem i analizie dokumentów. Odwołanie zawiera stosowne wnioski oraz zarzuty dotyczące zaskarżonej decyzji ZUS. Opisujemy w odwołaniu stan faktyczny oraz prawny danej sprawy. W odwołaniu wnosimy o dopuszczenie oraz przeprowadzenie dowodów zarówno dokumentowych oraz osobowych. Odwołanie od decyzji ZUS jest najważniejszym pismem w sprawie.

3. Przekazanie sprawy do sądu.

ZUS po otrzymaniu odwołania w terminie 30 dni bądź zmienia lub uchyla swoją decyzję bądź przesyła decyzję, swoje stanowisko w sprawie oraz akta do Sądu, który prowadzi dalsze postępowanie.
W przypadku zmiany swojej decyzji w trybie autokontroli ZUS wydaje w tym zakresie również decyzję, którą doręcza odwołującemu się.

A jak wygląda następnie sprawa w sądzie? To opiszę Państwu w kolejnym wpisie.

Jakie są skutki wygranej w sporze z ZUS?

Wygranie sprawy z ZUS może przynieść wymierne korzyści:

  • Przywrócenie prawa do świadczeń – otrzymasz zasiłek, który wcześniej został Ci odmówiony lub wstrzymany.
  • Zwolnienie z obowiązku zapłaty – sąd może uznać, że ZUS nie ma podstaw do żądania zwrotu wypłaconych Ci świadczeń.
  • utrzymanie tytułu do ubezpieczenia oraz okresów składkowych – oznacza to, że posiadasz tytuł do ubezpieczeń (np. umowa o pracę, działalność gospodarcza), ubezpieczenie zdrowotne oraz wszystkie korzyści z tym związane, np. wliczenie stażu pracy bądź posiadanie okresów składkowych wymaganych przykładowo w sprawach rentowych.

Dlaczego warto skorzystać z pomocy prawnika specjalizującego się w sprawach z ZUS?

Postępowania przed ZUS i sądami powszechnymi w tym zakresie wymagają znajomości prawa, procedur i orzecznictwa, ale przede wszystkim wymagają doświadczenia. Prawnik specjalizujący się w sprawach z ZUS nie tylko pomoże przygotować solidne odwołanie, ale także skutecznie poprowadzi sprawę przed sądem. Korzyści współpracy z prawnikiem to:

  • profesjonalna analiza decyzji ZUS i ocena szans na wygraną,
  • przygotowanie pism procesowych zgodnych z wymaganiami formalnymi,
  • reprezentowanie w sądzie bądź reprezentowanie przez ZUS,
  • uniknięcie błędów proceduralnych, które mogą wpłynąć na wynik sprawy i znacznie przyśpieszyć jej rozstrzygnięcie.

Podsumowanie

Spory z ZUS mogą być skomplikowane, ale często warto podjąć walkę. Niezależnie od tego, czy chodzi o odmowę przyznania świadczeń, wstrzymanie wypłat, czy nieprawidłowe naliczenie składek, masz prawo odwołać się od decyzji ZUS. Wygrana w sądzie to szansa na odzyskanie tytułu do ubezpieczeń, należnych zasiłków ale i potwierdzenia zgodności swoich działań z przepisami.

Jeśli potrzebujesz pomocy w sporze z ZUS, skontaktuj się ze mną. Jestem specjalistą w zakresie ubezpieczeń społecznych, odwołań od decyzji ZUS oraz przyznania świadczeń w przypadku odmowy ich wypłaty.

Odpowiedzialność członka zarządu za zobowiązania składkowe spółki.

Czy członek zarządu zawsze odpowiada za zobowiązania spółki wobec ZUS i US?

Czy istnieje możliwość zwolnienia się z tej odpowiedzialności?

Jedna z moich Klientek Pani Kamila w okresie od 2012 r. do 2017 r. była członkiem zarządu spółki z o.o. Zgodnie z ustaleniami poczynionymi w trakcie postępowania, spółka, w której Pani Kamila była członkiem zarządu od ok. 2014 r. była niewypłacalna i nie regulowała swoich zobowiązań wobec wierzycieli, w tym ZUS jak i Urzędu Skarbowego. Co więcej, w 2013 r. spółka wykazała stratę w wysokości ok. 120 000 zł. W związku z istniejącym zadłużeniem ZUS (jak i US) podjął czynności zmierzające do wyegzekwowania należności od spółki, niemniej jednak bez rezultatu. Wobec czego, ZUS w 2018 r. wydał w stosunku do Pani Kamili decyzję, w której to określił na dzień jej wydania wysokość zobowiązania spółki oraz stwierdził, że Pani Kamila jako prezes zarządu odpowiada za zobowiązania spółki, a tym samym zobowiązana jest do zapłaty kwoty w wysokości ok. 100 000 zł. Podstawą prawną do powyższego jest przepis art. 116 § 1 ustawy ordynacja podatkowa (w związku z art. 31 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych):

Za zaległości podatkowe spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w organizacji, prostej spółki akcyjnej, prostej spółki akcyjnej w organizacji, spółki akcyjnej lub spółki akcyjnej w organizacji odpowiadają solidarnie całym swoim majątkiem członkowie jej zarządu, jeżeli egzekucja z majątku spółki okazała się w całości lub w części bezskuteczna, a członek zarządu:
1) nie wykazał, że:
a) we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub w tym czasie zostało otwarte postępowanie restrukturyzacyjne w rozumieniu ustawy z dnia 15 maja 2015 r. – Prawo restrukturyzacyjne (Dz. U. z 2022 r. poz. 2309 oraz z 2023 r. poz. 1723 i 1860) albo zatwierdzono układ w postępowaniu o zatwierdzenie układu, o którym mowa w ustawie z dnia 15 maja 2015 r. – Prawo restrukturyzacyjne, albo
b) niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości nastąpiło bez jego winy;
2) nie wskazuje mienia spółki, z którego egzekucja umożliwi zaspokojenie zaległości podatkowych spółki w znacznej części”.

Sąd Okręgowy oddalił odwołanie uznając, że skoro w danym okresie Pani Kamila była członkiem zarządu spółki, nie złożyła wniosku o ogłoszenie upadłości, a w toku prowadzonego postępowania nie ustalono mienia spółki z którego to ZUS mógłby się zaspokoić, to zgodnie z powołanym wyżej przepisem odpowiada za zaległości spółki. Niemniej jednak Sąd w ogóle nie skupił się na tym w jaki sposób ZUS prowadził egzekucję jak i pominął to, że Pani Kamila wskazywała jaki na tamten czas był majątek spółki. Należy również pamiętać, że skoro Pani Kamila przestała pełnić funkcję członka zarządu to na moment wydania decyzji przez ZUS nie miała również dostępu do dokumentów spółki, w tym do dokumentów dotyczących tego, czy spółka jakiekolwiek mienie posiada jak i jaka jest jego wartość. W złożonej apelacji wskazaliśmy szereg zarzutów dotyczących przeprowadzenia postępowania przez Sąd I instancji, w związanych z oceną opinii biegłych powołanych w sprawie z zakresu rachunkowości. Wykazywaliśmy również, że ZUS mógł zaspokoić się z mienia spółki, niemniej jednak nie podjął czynności realnie do tego zmierzających. Co więcej, Sąd Apelacyjny przeprowadził dość obszerne postępowanie dowodowe, co na etapie apelacji jest sytuacją sporadyczną.

W wyniku powyższego Sąd Apelacyjny zmienił wyrok Sądu Okręgowego zgodnie z żądaniem apelacji. Pani Kamila nie jest zobowiązana do uregulowania żadnych zobowiązań za spółkę. W ocenie Sądu Apelacyjnego ZUS nie wykazał, że egzekucja wobec spółki okazała się bezskuteczna.

Na marginesie – postępowanie administracyjne z Dyrektorem Izby Administracji Skarbowej również wynikające z odpowiedzialności Pani Kamili za zobowiązania podatkowe spółki zostało zakończone prawomocnie na korzyść Pani Kamili. Sprawa miała swój finał przed Naczelnym Sądem Administracyjnym, który oddalił skargę kasacyjną Dyrektora Izby Administracji Skarbowej we Wrocławiu 😊

Zatem jeżeli otrzymaliście Państwo decyzję z ZUS, z której wynika, że odpowiadacie Państwo za zobowiązania spółki, w której pełniliście funkcję członka zarządu, warto sprawdzić, czy ZUS ma rację.

Zgłoszenie do ulgi na start ze złym kodem. Czy w takim wypadku Ubezpieczony nie skorzysta z ulgi
na start?

Błędnie podany kod przy zgłoszeniu do „ulgi na start” może skutkować decyzją ZUS o obowiązku opłacania składek społecznych, pomimo spełnienia przez przedsiębiorcę warunków do zwolnienia. Czy w takim przypadku ubezpieczony traci prawo do ulgi? Okazuje się, że nie zawsze. Sądy często przychylają się do argumentacji, że rezygnacja z ulgi powinna być świadomą decyzją przedsiębiorcy, a nie wynikać z nieumyślnego błędu w dokumentacji.

źródło: pexels.com

Ulga na start – co mówi Prawo Przedsiębiorców?

Zgodnie z art. 18 ust. 1 ustawy Prawo Przedsiębiorców „ulga na start” obejmuje przedsiębiorców będących osobami fizycznymi, którzy podejmują działalność gospodarczą po raz pierwszy lub ponownie po co najmniej 60 miesiącach od jej zawieszenia lub zakończenia i nie wykonują pracy na rzecz byłego pracodawcy. Przedsiębiorcy korzystający z „ulgi na start” przez pierwsze 6 miesięcy działalności są zwolnieni z obowiązkowych składek społecznych, opłacając jedynie składkę zdrowotną.

Jednak w praktyce korzystanie z „ulgi na start” bywa kwestionowane przez ZUS, zwłaszcza gdy przedsiębiorca błędnie zgłasza kod ubezpieczenia. Przykładem mogą być przypadki, gdy w zgłoszeniu umieszczono kod 05 90 XX zamiast właściwego kodu 05 40 XX. Klienci mojej Kancelarii, którzy spełniali warunki skorzystania z „ulgi na start”, pozostawali w przekonaniu, że przez 6 miesięcy muszą opłacać wyłącznie składkę zdrowotną. ZUS przez ten czas nie upominał się o składki społeczne, ale po jakimś czasie wydawał decyzje, na podstawie której nie traktował takiego przedsiębiorcy jako korzystającego z ulgi. Zatem decyzja ZUS o podleganiu ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu bywa dla przedsiębiorców zaskoczeniem, zwłaszcza gdy decyzja przychodzi długo po zakończeniu okresu korzystania z „ulgi na start”.

Czy błędny kod ubezpieczenia wyklucza prawo do „ulgi na start”?

Przedsiębiorca, który wskazał błędny kod nie powinien być automatycznie pozbawiany „ulgi na start”. Kluczowe jest ustalenie między innymi, kiedy przedsiębiorca dowiedział się o błędzie, jakie działania podjął i jak wyglądały deklaracje składane do ZUS. Sądy często stoją na stanowisku, że „rezygnacja z ulgi na start musi być objęta wolą ubezpieczonego, który z pełną świadomością chce zrezygnować z ulgi, która to rezygnacja rodzi nie tylko pozytywne, ale i pewne ujemne skutki dla przedsiębiorcy”. Rezygnacja z takiego uprawnienia nie może nastąpić wskutek błędu, działania niezamierzonego, a więc nieobjętego wolą ubezpieczonego, co przecież ma bardzo negatywne konsekwencje dla Ubezpieczonego.

Zatem pomimo stanowiska ZUS, że wpisanie innego kodu oznacza automatycznie rezygnację z ulgi na start, Sądy powszechne badające sprawy chociażby moich Klientów, przyjmowały zdecydowanie mniej rygorystyczne stanowisko, w efekcie uznając, że przez okres objęty zaskarżoną decyzją Ubezpieczony miał prawo do skorzystania z „ulgi na start”, pomimo błędnego kodu lub też pomimo zgłoszenia się do ulgi na start po terminie.

Odwołanie od decyzji ZUS

Jeśli otrzymaliście Państwo decyzję pozbawiającą prawa do „ulgi na start”, możliwe jest złożenie odwołania do ZUS. Warto dokładnie przeanalizować okoliczności sprawy i ustalić czy decyzja ZUS w danym przypadku jest zasadna. W wielu przypadkach sądy przychylają się do stanowiska, że przedsiębiorca, który nieświadomie zrezygnował z „ulgi na start” i opłacał składkę zdrowotną przez okres obowiązywania ulgi, ma prawo do skorzystania z tego zwolnienia pomimo popełnionych błędów formalnych.

Serdecznie zapraszam do kontaktu, aby omówić Państwa sytuację. Sprawdzimy, czy istnieją podstawy do skutecznego odwołania od decyzji ZUS i ochrony Państwa prawa do „ulgi na start”.

Czy złożenie odwołania po terminie zawsze musi skutkować przegraniem sprawy z ZUS?

Nienależnie pobrane świadczenia a nie złożenie w terminie odwołania od decyzji wykluczającej z ubezpieczeń. Czy w takim wypadku zawsze żądanie ZUS co do zwrotu nienależnie pobranych świadczeń jest zasadne?

Pani Dagmara otrzymała decyzję, na mocy której ZUS wezwał ją do zwrotu kwoty 72 855,06 zł z dalszymi odsetkami z nienależnie pobranego zasiłku chorobowego, opiekuńczych oraz macierzyńskiego. Decyzja dla Pani Dagmary nie była do końca zrozumiała, ale okazało się, że stanowiła efekt uprzednio wydanej przez ZUS decyzji kwestionującej jej podleganie jako pracownika w firmie partnera (innymi słowy w ocenie ZUS nie podlegała na tamten okres ubezpieczeniom społecznym z tytułu zatrudnienia na umowę o pracę).

Okazało się, że owszem ZUS taką decyzję wydał, ale Pani Dagmara nie złożyła od niej odwołania w terminie. Kiedy otrzymała decyzję o zwrocie zasiłków, okazało się, że termin na odwołanie od pierwszej decyzji minął ponad 3 miesiące wcześniej.

Termin na złożenie odwołania wynosi miesiąc od dnia doręczenia decyzji

(nie 30 dni, terminy w dniach liczone są odmiennie) i należy go bezwzględnie pilnować. Przekroczenie tego terminu skutkuje odrzuceniem odwołania, bez merytorycznego rozpoznania przez sąd.

Natomiast, w pewnych wypadkach istnieje możliwość „przywrócenia terminu” do złożenia odwołania. Składając wniosek o przyjęcie odwołania po terminie, należy wykazać, że przekroczenie terminu nie jest nadmierne oraz, że nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego się. Dwie przesłanki muszą wystąpić łącznie. W praktyce wykazanie powyższego nie jest takie oczywiste i łatwe.

Niemniej jednak w sytuacji Pani Dagmary złożyłyśmy odwołanie od dwóch decyzji. Sąd w zakresie podlegania uwzględnił nasz wniosek w sprawie przekroczenia terminu. Sprawa została prawomocnie zakończona na korzyść Pani Dagmary co do okresu, kiedy Pani Dagmara nie pozostawała z pracodawcą w związku małżeńskim. Co do okresu, kiedy zawarli związek małżeński Sąd prawidłowo przyjął, że powinna zostać zgłoszona z kodem osoby współpracującej (co wynika wprost z przepisów ustawy). Zatem pomimo prawomocnego wyroku w sprawie podlegania, pozostała jeszcze kwota ponad 20 000 zł, którą co do zasady Pani Dagmara powinna zwrócić do ZUS.

W postępowaniu o zwrot nienależnie pobranych świadczeń Sąd zwolnił Panią Dagmarę z zapłaty pozostałej części wraz z odsetkami. W pełni podzielił naszą argumentację co do tego, że wypłacone jej świadczenie nie stanowi świadczenia nienależnie pobranego. Pani Dagmara w momencie pobierania tych świadczeń nie miała świadomości, że nie są jej należne a ponadto w żaden sposób nie wprowadziła świadomie ZUS w błąd. Co więcej, świadczenia te zostały jej wypłacone przed wydaniem decyzji przez ZUS co do tytułu podlegania, a tym samym w ocenie Sądu nie jest zobowiązana do ich zwrotu.

Jeśli zatem otrzymaliście Państwo decyzję o zwrocie nienależnie pobranych świadczeń zapraszam do kontaktu.  

Zakwestionowanie przez ZUS „wynagrodzenia” przyszłej mamy.

Czy zawsze wynagrodzenie wyższe od wynagrodzenia innych pracowników u tego samego pracodawcy jest działaniem zmierzającym do obejścia prawa w sytuacji kiedy pracownik z najwyższym wynagrodzeniem w niedługim czasie składa wniosek o wypłatę zasiłku macierzyńskiego?

Pani Monika została zatrudniona w firmie swojego taty będąc już w 3 miesiącu ciąży. Przed zatrudnieniem na umowę o pracę Pani Monika wykonywała na rzecz ojca czynności z tytułu umowy zlecenie. Firma płatnika jest firmą rodzinną. Poza Panią Moniką zatrudniony był również jej brat. Siatka wynagrodzeń u płatnika składek dla pracowników biurowych była na zbliżonym poziomie. Pani Monika natomiast otrzymała wynagrodzenie przewyższające wynagrodzenie pozostałych pracowników. ZUS po zakończeniu postępowania wyjaśniającego stwierdził, że Pani Monika owszem podlega obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym z tytułu umowy o pracę, niemniej jednak jej wynagrodzenie zostało ustalone na takim poziomie jedynie w celu uzyskania korzyści związanych ze zbliżającym się macierzyństwem. Tym samym wydał decyzję, gdzie ustalił niższą podstawę wymiaru składek za dany okres. Zgodnie z przepisem art. 78 § 1 k.p. wynagrodzenie za pracę powinno być tak ustalone, aby odpowiadało w szczególności rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu, a także uwzględniało ilość i jakość świadczonej pracy.

Wzorcem godziwego wynagrodzenia, który czyni zadość ekwiwalentności zarobków do rodzaju i charakteru świadczonej pracy oraz posiadanych przez pracownika doświadczenia i kwalifikacji zawodowych, będzie wzorzec uwzględniający, między innymi, takie czynniki jak: obowiązująca u pracodawcy siatka wynagrodzeń, średni poziom wynagrodzeń za taki sam lub podobny charakter pracy w danej branży, wykształcenie, zakres obowiązków, odpowiedzialność materialna oraz dyspozycyjność.

Nadto, Sąd wskazał, że „Podkreślić w tym miejscu również należy, że organ rentowy przyjął zgłoszenie do ubezpieczenia ubezpieczonej co nastąpiło już w dniu 07.02.2022 r. i nie kwestionował tytułu tego zgłoszenia oraz przyjmował składki wyliczone od wskazywanej przez płatnika podstawy wymiaru (wyliczonej od kwoty wynagrodzenia 8.000 zł brutto) przez okres około 10 miesięcy, aż do dnia 22.11.2022 r. kiedy to organ rentowy wszczął z urzędu postępowanie w sprawie obowiązku ubezpieczeń społecznych ubezpieczonej jako pracownika u płatnika składek”.

Sąd w całości podzielił nasze stanowisko co do argumentacji dotyczącej ustalenia dla Pani Moniki wynagrodzenia na poziomie 8000 zł. Wyrok jest prawomocny.